Nowy album Macieja Sieńczyka, „Przygody na bezludnej wyspie” rozłożył mnie na łopatki, a następnie sparaliżował mózg na kilkanaście minut.
7.04.2012
sobota
7.04.2012
sobota
Nowy album Macieja Sieńczyka, „Przygody na bezludnej wyspie” rozłożył mnie na łopatki, a następnie sparaliżował mózg na kilkanaście minut.