Gdy jeden dziennikarz czepia się drugiego, zawsze jest to podejrzane i ryzykowne.Ale zaryzykuję, ponieważ bardzo się cieszę, że Maciej Sieńczyk trafił do finału Nike, ale nie cieszę się, gdy Dorota Jarecka stara się go z komiksu za uszy wyciągnąć.
17.09.2013
wtorek